OBRAZ | 16

O

 

Twój obraz, Panie
Jest tłem dla Ciebie
Jak cień – dla światła
By mogło być niebem
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ Ty idziesz przodem
Ja tuż za Tobą
Nie odstępuję Ciebie
Już dla nikogo
A gdy się złączę z Tobą na zawsze
To wtedy cień – ja zniknie, tak właśnie
I będzie panować wszechwładne słońce
Miłość i zgoda – lud Twój wnoszące
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ A teraz, proszę, uczyń me życie
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ Twym pięknym obrazem, co tak tętni skrycie
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ Że świadczy o Tobie, Twym pięknie, Twej chwale
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ I wielbi wciąż Ciebie w ogromnym zapale
Coraz to bardziej, gorącej, namiętniej
Aż cały świat w Tobie stanie się piękny
Rozpłynie się, stopi, stanie z Tobą jedno
Kiedy to będzie – nie wiem
Lecz wie, że na pewno

 

 

Skomentuj