Tak piękny, cudowny jest świat
Gdy patrzę oczami Miłości
Barwami tęczy lśni wokół mnie
Obraz – szata boskości
Jakiż musi być stwórca
Skoro nawet ubiór Jego
Zachwyca do szpiku kości
Niepowtarzalnością wszystkiego
Gdziekolwiek spojrzę – jest On
Jego barwy, zapachy i dźwięki
Boże, jakiś Ty sam w sobie
Musisz być piękny
I chociaż oczy moje
Nie mogą ujrzeć Ciebie
To serce wszakże pamięta
Żeś Ty – jedynym niebem
Dałeś mi oko mądrości
I serca inteligencję
Bym mogła zachwycać się Tobą
Wciąż więcej i coraz goręcej
Nic mi nie trzeba więcej
Chcę tylko czuć Twą obecność
Napełni mnie, Panie nicą całą
Bym mogła trwać tak – przez wieczność