DZIĘKUJĘ CI, SWAMI | 59

D

 

Oddaje Ci, Panie, wszystkie swój bóle
Wszystkie moje lęki – jak stare koszule
Co już odegrały swoją boską rolę
Teraz muszą zniknąć, by wypełnić wolę
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ I pozwolić światłu zapanować we mnie
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ Oświecić i rozgrzać, rozchmurzyć, upewnić
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ Dać mu wreszcie błyszczeć jak promieniom słońca
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ Bez tchu, odpoczynku, teraz aż do końca
Dziękuję Ci, Swami, za ochronę boską
Za to, że mnie bronisz przed najmniejszą troską
Otulasz miłością, osładzasz, zachęcasz
Och, Panie, jak dobrze być w Twoich objęciach

 

 

Skomentuj