Poetą się bywa
Miłością się jest
Tak było i będzie
Chcesz tego, czy nie!
Pamiętać o tym, wiedz, ważna to rzecz
By zawsze w sercu czystą miłość mieć
By patrzeć z miłością i słuchać z miłością
I czynić wszystko z najwyższą jakością
Bo na tym świecie tylko Miłość liczy się
Wszystko inne to śmiecie, uprzątnąć trzeba je!
I stworzyć miejsce jej jednej, królowej
Co cały świat ma w swym sercu i głowie
Co tworzy szczęście, gdzie spojrzy, wokół
I daje radość, błogość, niesie pokój
Bywa się wszystkim
Miłością się jest
Pamiętaj o tym
Ona życiem jest
To miłość otwiera serca złotym kluczem
Ona wszystkiego najlepiej naucza
To ona skrzydła anielskie ci daje
I sprawia, że świat zdaje się nagle rajem
Ona – muzyką i wierszem także
Ona – jest Bogiem, a jakże!
Miłość nie dzieli, a łączy wszystkich
Ona czyni ludzi sobie bliskich.
Miłością wykarmisz, napoisz dzieci
Miłość nie zdradzi cię, nie uleci
Lecz z każdą chwilą rośnie i rośnie
Przemienia chłód zimny w cieplutką wiosnę
Nadaje smak słodki goryczy losu
Pozwala cieszyć się wszystkim, po trochu
Więc, obudź się wreszcie
I poczuj ją w sobie
Spójrz – ona wszędzie
Wokół ciebie, w tobie
Ona – w głosie ptaka, płaczu dziecka, uśmiechu kochanka
Ona – zapachem trawy, ona pięknem jest poranka
To miłość – w tęczy światła na błękicie nieba
Ona mną i tobą, przez nas się przelewa
Aż wypełnić sobą wszystkie miejsca zdoła
Doliny i góry, lasy, łąki, pola
I zabrzmi symfonią…
I stanie się ciszą…
Posłuchaj; już słychać….
Choć jeszcze zbyt cicho…