O, potęgo teraźniejszości
Wie o Tobie mała część ludzkości
Reszta, mocno wierzy w swym zachwycie
Że cię nie ma tu w tym świecie
Tkwią w przeszłości lub w przyszłości
Za to teraz, teraz wcale
Nie ma ich w teraźniejszości
Zaś ich umysł znakomicie
Śni swój sen o własnym życiu
Nie ma cię w tym śnie, to ego
Rządzi snem umysłu twego
I rozpycha się w nim pysznie
Marząc, boi się, że pryśnie
Obudź się i bądź już czujny
Bądź przytomny a nie dumny
Inni ludzie śnią sen swój
Ty – patrz, słuchaj, wiedz i czuj
Ruszają się zjawy senne
Śnią o życiu nieodmiennie
Miast się cieszyć każdą chwilą
Żyć radośnie, błogo, miło
Wszak świadomość to jest światło
Bacz, by w życiu twym nie gasło
Niechaj światłość ta co krok
Już rozświetla w tobie mrok
Poznikały wszelkie draki
Wszystkie zjawy i majaki
Z nich powstaje kwiat mądrości
Co na stałe w sercu gości