Chcesz wyzwolić się kochany?
Zedrzyj z oczu twych firany
I zasłony starych myśli
Starych sądów i emocji
Wtedy żyć ci będzie prościej!
Popatrz Prawdzie w oczy cudne
Zawsze szczere, bezobłudne
W niej zawarta jest moc wszelka
Ona czyni mistrzem – tak jest wielka!
Nie obawiaj się szczerości
Niechaj w sercu twym zagości
I oczyści stare żale, smutki tudzież lęki
Bo bez Prawdy, jej poręki
Nie wyzwolisz się, wiedz, prędko
Nie przyspieszysz oświecenia
Kiedy w tobie Prawdy nie ma.
Na nic wszystkie twe nauki
Te warsztaty, kursy, męki
I dążenia i starania
Nikt ci nie ma nic do dania!
Ty sam otwórz się na Prawdę
Która w Tobie jest uśpiona
I już czeka by się zbudzić
By do życia cię obudzić
Które tylko Prawdą żyje
Aromatem jej i pięknem
Życia Prawdy się nie zlęknie!
Rozkoszować wdziękiem się jej będziesz
I niebiańskim smakiem Prawdy przejdziesz
Wonią, przejrzystością i lekkością nieba
Czegóż więcej jeszcze ci potrzeba?