ZACHÓD SŁOŃCA | 46

Z

 

Zachodzi słoneczko i zerka zza drzewa
Może już spać chce? Patrzcie, jak to ziewa
Myśli: – O której mam się położyć?
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­A kiedy wstanę, co ja mam włożyć?
Jaką się chmurką rano przyozdobię?
Różową, złotą, może włożę obie?
A może, raczej, świecić będę sotte?
Tak myśli słonko, mając i na to ochotę.
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­A potem schodzi to coraz to niżej
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­Za horyzontem zniknie za chwilę…
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­Nie widać jego złotych promieni
­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­ ­Wszystko już wkrótce w mrok się zamieni
Lecz rankiem znowu wzejdzie nam słonko
Popatrzy na nas ciepło, gorąco
A my, z miłością, mu odpowiemy
Świeć słonko dla nas, dla calutkiej ziemi
Ty dajesz życie, w Tobie jest moc wielka
Miło nam słonko na Ciebie zerkać
Gdy blask swój skrywasz, smutny jest ten świat
Świeć nieustannie, nie opuszczaj nas!

 

 

Skomentuj